narzedzia domowy warsztat

Jakie narzędzia do przy-domowego warsztatu samochodowego?

No właśnie, jakie dokładnie narzędzia warto mieć w swoim małym warsztacie, by choć odrobinę uniezależnić się od mechaników? Ile to razy słyszeliście, żeby kupić zestaw nasadek z grzechotką i rozkręcicie tym każdą Imprezę (Subaru)? To nie do końca takie łatwe – teoria jedno, a praktyka swoje….

jakie narzędzia do przydomowego domowego warsztatu

To nie tajemnica, że od dwóch lat staram się maksymalnie wykorzystać swoje umiejętności majsterkowicza, co by trochę sianka przyoszczędzić na robociźnie i móc w tym samym budżecie wykonać więcej przy swoich dwóch rodzynkach. Na swoim blogu motoryzacyjnym jednak opisałem zaledwie promil wszystkich prac i inwestycji narzędziowych.

Moja historia w duuuużym skrócie…

Zestaw grzechotek i nasadek GEKO 100 elementów wygrałem w loterii, na rynku w Czarnkowie. Byłem przeszczęśliwy, będę mechanikiem! Wszystko nimi zrobię SAM OGARNĘ!

No i tak się zaczęło…. Kupiłem żabę, potem klucz do kół. Do hamulców klucze płaskie sześciokątne, a do przykręcania klucz dynamometryczny. Potem drugi – inna siła. Prowadnice jarzm kręci się imbusem 7mm, nie ma go w żadnym zestawie. Do filtrów olejowych też specjalny klucz. Do opasek sprężynowych specjalne ściski, drugie z przedłużką do trudnodostępnych miejsc. Do pierścieni segera inne szczypce – CZTERY rodzaje kątowe i proste, ściskające i rozprężające.

Rozebrałem kokpit, kupiłem zestaw ściągaczy. Potrzebowałem gwintowników, czy w zestawie był odpowiedni? W życiu…. dokupiłem osobno, bo gwint drobnozwojny. Chciałem być samodzielny, kupiłem zestaw do odpowietrzania układu hamulcowego – o dziwo działa. 

Nasadki torx? Jasne, ale do tego redukcja z ½ na ⅜ cala na grzechotkę.Potem zestaw imbusowych torx, ale do przepływki potrzebowałem takie z dziurką. Wykręcałem świece, wizyta w sklepie – nasadka z gumką przytrzymującą. 

Konektory kablowe? Owszem, ale tylko ze specjalną zaciskarką. Chciałem odkręcić wiskozę, kupiłem płaską 32-kę, potrzebowałem drugi, jebłem to i oddałem wóz do mechanika, pojechałem na Mazury. 

Mechanik miał stłuczkę! Q****RWA! Jak nie urok to sraczka…happy endu brak.

Jakie narzędzia są potrzebne w warsztacie do majsterkowania przy autach?

Po pierwsze chemia! 

Im więcej sprayów tym lepiej. Gdy coś skrzypi, koroduje lub wymaga odtłuszczenia to bez dobrej chemii ani rusz.

  • Odrdzewiacz penetrujący,
  • Zmywacz uniwersalny,
  • Smar do łożysk,
  • Suchy smar silikonowy,
  • WD-40, bo dobrze wypiera wodę,
  • Lakier w sprayu, gdy coś koroduje + podkład aktywny.

Po drugie narzędzia analogowe!

  • Podnośnik żaba,
  • 2 kobyłki,
  • Grzechotki z zestawem nasadek, kręci się tym szybciej i śrub się nie uszkadza, im większy zestaw tym lepiej,
  • Wkrętaki (śrubokręty),
  • Klucz do kół z przedłużką,
  • Nasadki wzmacniane do kół, bo zwykłe pękają,
  • Młotek, bo bez młota nie robota, zapieczoną śrubę dobrze po łbie je*nąć i jej rura zmięknie,
  • Kombinerki,
  • Szczypce segera,
  • Szczypce do opasek zaciskowych,
  • Tradycyjne klucze płaskie,
  • Płaskie klucze do przewodów hamulcowych,
  • Płaskie wygięte,
  • Imbusy sześciokątne,
  • Imbusy torx, najlepiej z dziurką,
  • Klucz dynamometryczny, a najlepiej dwa różne,
  • Gwintowniki,
  • Ściągacze do tapicerki,
  • Szczotka druciana,
  • Suwmiarka,
  • Szczelinomierz,
  • Wiertarko – wkrętarka akumulatorowa,
  • MARKOWY zestaw wierteł do metalu,
  • Nitownica i zestaw nitów – różne rodzaje, długie i krótkie.
  • Porządny nóż!

Po trzecie elektronika!

  • Multimetr z pomiarem napięcia, oporu i brzęczykiem do pomiaru ciągłości,
  • Próbnik z żarówką 12-24v,
  • Lutownica + Cyna + Kalafonia czy inny topnik,
  • Opaski termokurczliwe,
  • Zestaw konektorów + zaciskarka,
  • Zestaw bezpieczników,
  • Przewody cięte z metra,
  • Ściągacz do izolacji,
  • Latarka,
  • Reflektor przenośny,
  • Lampka warsztatowa z magnesem,
  • Opalarka.

Po czwarte diagnostyka!

  • Interfejs OBD,
  • Stetoskop,
  • Manometr do kompresji silnika, osobny do diesla i benzyny
  • Manometr do ciśnienia paliwa, też różne dla diesla i beny,
  • Tester do uszczelki pod głowicą,
  • Tester przelewów wtryskiwaczy.

Po piąte duperele!

  • Trytytki,
  • Szara taśma,
  • Taśma izolacyjna,
  • Kleje: dwuskładnikowy (poxipol) i cyjanoakrylowy (kropelka),
  • Zestaw wierteł,
  • Magnes na przedłużce,
  • Lusterko!

Swoje narzędzia do aut i rowerów zbierałem przez 3 lata. Myślę, że kosztowały ok 5-6 tys zł. Dlaczego tyle? Sporo z nich uszkodziło się, z doświadczenia powiem wam, że nie warto oszczędzać. W autach zapieczona śruba potrafi stawić taki opór, że marnej jakości klucz pęknie.

Z takim zestawem możesz już próbować rozkręcać Imprezę, E46, Stilo, a nawet 911. Raczej nic nie powinno Cię zaskoczyć, chociaż…

…uwaga na niespodzianki!

W praniu wyjdą narzędzia specjalistyczne typowe dla konkretnego auta np. w rzędowej szóstce BMW bez odkręcenia wiskozy prawie nic nie zrobisz, a potrzeba do niej specjalnych dwóch płaskich i bardzo cienkich kluczy 32 mm, żeby odkręcić ją zgodnie ze sztuką.

Gdy zaczniesz rozkręcać głowice poznasz klucze Spline i Polydrive, a jak kręci Cię motoryzacja amerykańska to potrzebne będą klucze calowe, bo naszymi metrycznymi uszkodzisz śruby.

Czasem potrzeba też kluczy i narzędzi specjalistycznych np. ściągaczy do sworzni, czy kluczy do łożysk alternatora. Podczas wymiany rozrządu wymagane są specjalne blokady, których zakup nie opłaca się, wtedy lepiej oddać auto mechanikowi lub wypożyczyć je w sklepie moto.

Powiedzmy sobie szczerze: w przydomowym warsztacie nigdy nie skompletujesz WSZYSTKICH narzędzi potrzebnych do wszystkich aut, ale w razie awarii dobrze mieć w pobliżu sklep motoryzacyjny, który poratuje Cię w kryzysowej sytuacji.

Często zdarza się, że wolna chwila na majsterkowanie wypada w niedzielę, przez brak narzędzi i zamknięte sklepy robota stoi i czeka na kolejny wolny weekend – wtedy dobrze mieć dwa auta 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, jestem zapalonym pasjonatem motoryzacji, majsterkowiczem i bądź co bądź... blogerem. Wkurza mnie życie w wielkim mieście i swój blog motoryzacyjny traktuję jako odskocznię od szarej codzienności. Zresztą, jak to mówią "co za dużo to niezdrowo", hobby nie może być związane z pracą. Tak wiem, na moim blogu często przewija się temat beemek, mam dwie. Siłą rzeczy to właśnie wokół tej marki toczy się moje życie :)