Dlaczego często zapycha się filtr DPF? Przyczyny

przyczyny zatkanego filtra DPF

W moim aucie dochodzi do częstego zapychania się filtra DPF pomimo, że jeżdżę trasy i auto ma zapewnione idealne warunki do wypalania filtra. Dlaczego filtr cząstek stałych zapycha się tak często?

Zygmunt

Odpowiadam dlaczego filtr DPF często się zapycha:

Problemem zapychającego się filtra cząstek stałych (DPF) oprócz jazdy miejskiej są usterki silnika, bardzo rzadko kiedy zdarza się sytuacja, aby to DPF sam w sobie był winowajcą problemów z autem, aczkolwiek może zdarzyć się tak, że że przy dużym przebiegu DPF wymaga wymiany lub regeneracji sam z siebie.

Jeśli DPF ulega częstemu zapełnieniu przy małych przebiegach to przyczyny trzeba szukać w błędnej pracy silnika. W tych elementach, które mogą powodować zwiększone dymienie z wydechu m.in:

  • układ wtryskowy (wtryskiwacze, pompa ciśnienia),
  • system sterowania silnikiem (niesprawne czujniki, zmienne fazy rozrządu, komputer sterujący i chiptuning, niesprawny EGR),
  • problemy z kompresją na cylindrach (zapieczone lub zużyte pierścienie tłokowe, wypalone podkładki pod wtryskami),
  • niedogrzany silnik (uszkodzony termostat),
  • uszkodzona turbina.

NIe wymieniam wszystkich potencjalnych przyczyn, ponieważ jest ich bardzo dużo, konieczna jest po prostu pełna diagnostyka silnika i usunięcie problemów.

Szukamy takich usterek, które mogą powodować zwiększone zadymienie z układu wydechowego silnika diesla. Ponieważ filtr DPF ma za zadanie wyłapać wszystkie cząstki powstałe w wyniku spalania, dlatego fizycznie nie widać kopcenia na zewnątrz – DPF z zasady ten dym oczyścił i z rury wydechowej wydostają się spaliny już oczyszczone. Jeżeli silnik nadmiernie kopci (dym jest tylko na odcinku pomiędzy silnikiem, a filtrem) to filtr będzie zapychać się przedwcześnie. O to cała filozofia, nic skomplikowanego – poradzi sobie z tym każdy mechanik z odpowiednim kompem diagnostycznym.

Jak sprawdzić zapełnienie filtra cząstek stałych (DPF)?

Potrzebujesz do tego komputer diagnostyczny. Samo sprawdzenie polega na odczycie wartości z czujnika różnicy ciśnień – im większe ciśnienie z przodu (przed filtrem) a mniejsze za filtrem, tym wyższy stopień zapełnienia. 

Aby lepiej zrozumieć na czym polega weryfikacja zapełnienia, dla ułatwienia wyobraź sobie DPF jako zator w rurce w którą dmuchasz sprężonym powietrzem, ciśnienie rośnie przed tym zatorem. Tej właśnie informacji dostarcza odczyt z czujnika różnicy ciśnień przed i za DPF’em.

Podczas diagnostyki i przegazowaniu na postoju auta przy 3 tys obrotów nie powinno przekroczyć 60 kilopaskali, a na biegu jałowym powinno oscylować w okolicach 5-7 kilopaskali, jeśli filtr jest sprawny. Gdy ciśnienie przy przegazowaniu przekracza 100 kilopaskali to trzeba myśleć się o jego diagnostyce auta.

NIektóre komputery diagnostyczne dedykowane do konkretnej marki potrafią nas poinformować o większej ilości parametrów np. historii wypaleń czy podaniu dokładnej ilości sadzy w gramach. Powyższa metoda bazująca na różnicy ciśnień jest jednak uniwersalna.

Uwaga! Przestrzegam przed pochopną wymianą lub regeneracją filtra bez dokładnego zdiagnozowania parametrów pracy rzeczywistej silnika. Jeśli faktyczna usterka powodująca zwiększone zadymienie nie zostanie usunięta to filtr po regeneracji również ulegnie uszkodzeniu w czasie krótszym niż jego zakładana żywotność. Zatkany DPF to tylko objaw usterki!

1 KOMENTARZ

  1. Czasem nawet pełna diagnostykanie pomoże, ja miałem osobiste doświadczenie z DPFem w maździe. Teoretycznie a nawet praktycznie wszystko idealnie, zero błędów, autko ma moc, pracuje równo, cicho i gładko a DPF dopalał się co 100km (+-30km). Nie pomogło wypłukanie filtra oraz wyczyszczenie kolektora dolotowego, który był pełen sadzy. Dodam, że samochód jeżdżony 99% trasa. Co ciekawe sytuacja mocno się poprawiała gdy robiło się zimno (najlepiej porządny mróz) co odczytałem jako problem ze stechiometrią reakcji spalania i niedomiarem tlenu w rozrzedzonym, ciepłym powietrzu. I chyba faktycznie tak było, gdyż sytuację znacznie poprawiało też zaślepienie EGR (górnego, gorącego, gdyż były tam dwa, drugi nie szkodził). Taka to konstrukcja, problemowa. Natomiast sama charakterystyka pracy Skyactiv-D to rewelka, tak samo jak spalanie. Pozdro.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, jestem zapalonym pasjonatem motoryzacji, majsterkowiczem i bądź co bądź... blogerem. Wkurza mnie życie w wielkim mieście i swój blog motoryzacyjny traktuję jako odskocznię od szarej codzienności. Zresztą, jak to mówią "co za dużo to niezdrowo", hobby nie może być związane z pracą. Tak wiem, na moim blogu często przewija się temat beemek, mam dwie. Siłą rzeczy to właśnie wokół tej marki toczy się moje życie :)