Jak dbać o opony zimowe?
Kiedy drogi pokryte są wodą, śniegiem lub lodem w szczególności trzeba pamiętać o tym, jak ważne dla bezpiecznego podróżowania jest ogumienie. Dlatego warto zrobić przegląd stanu opon, aby uniknąć niechcianych niespodzianek na drodze. Inaczej na nic nawet najbardziej innowacyjna mieszanka gumowa oraz dopracowana rzeźba bieżnika od renomowanego producenta.
Od tego należy zacząć
Bez względu na to, czy samochód jest wyposażony w opony zimowe 17-calowe, czy większe lub mniejsze, musimy o nie tak samo dbać. Podstawą jest czuwanie nad stanem bieżnika. Jego wysokość w oponach zimowych, zdaniem specjalistów, nie powinna być mniejsza niż 4 milimetry. Mimo że przepisy mówią o dopuszczalnym minimum na poziomie 1,6 milimetra, to w warunkach zimowych okazuje się to za mało, aby opony mogły „wgryzać się” w śnieg bądź chronić przed aquaplaningiem.
Druga sprawa to regularne sprawdzanie, czy ogumienie nie jest zużyte lub uszkodzone. Gdy na jezdni zalega śnieg, przykrywając różne przeszkody, śmieci albo wysokie krawężniki, nietrudno o awarię. Wszelkie przecięcia, wybrzuszenia czy bąble mogą oznaczać, że opony nie powinny być dalej użytkowane. W przeciwnym razie może nas spotkać przykra niespodzianka na trasie. Alarmujące są także objawy nierównomiernego ścierania się gumy, a także tzw. ząbkowanie. To sygnały, że pora przyjrzeć się geometrii samochodu.
Co do samego montażu – wybierajmy sprawdzonych fachowców, do których mamy zaufanie. Odpowiednie wyważenie opon to połowa sukcesu, jakim jest długi okres bezpiecznej eksploatacji.
Kontrola ciśnienia: obowiązkowo!
Jedna wizyta przy kompresorze w sezonie nie wystarczy. Zimą poziom ciśnienia w kołach najlepiej kontrolować raz na tydzień lub dwa, a na pewno przed każdą dłuższą podróżą. Jeśli będzie on zbyt niski, pogorszeniu ulegną przyczepność oraz sterowalność pojazdu. Następstwem jest utrata kontroli nad autem, co może mieć katastrofalne skutki. Poza tym jazda na zbyt niskim ciśnieniu jest nieekonomiczna. Przyspiesza proces zużywania się ogumienia oraz powoduje większe opory toczenia, a co za tym idzie, zwiększenie spalania paliwa.
Zbyt wysokie ciśnienie ma równie wiele negatywnych konsekwencji. Niemniej trzeba mieć na uwadze, że minusowa temperatura na zewnątrz przekłada się na jego spadek. Nawet o 0,3 bara już przy -10 stopniach. Dlatego kiedy przyjdą mrozy, można zwiększyć ciśnienie w oponach o około 0,2 bara, w stosunku do podstawowej, zalecanej wartości.
Uwaga – regularnie sprawdzajmy też koło zapasowe, tak aby w każdej chwili było gotowe do użycia!
Co po sezonie?
Odpowiednie przechowywanie! Dzięki niemu za kilka miesięcy ogumienie będzie mogło znowu dobrze służyć. W tym przypadku istotne jest zabezpieczenie go przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, w tym m.in. promieniowania UV, wilgoci czy substancji chemicznych. Zanim jednak włożymy koła do worka czy garażu, trzeba je porządnie oczyścić. Bród i zalegająca sól drogowa, będą negatywnie wpływać na stan gumy. Na tym etapie przydają się specjalistyczne preparaty, które nie tylko zadbają o wygląd opon, ale i przedłużą ich żywotność. Więcej na o zabezpieczeniu opon znajdziesz tutaj.
Nie mniej ważne okazuje się to, w jaki sposób ustawiamy nieużywane opony. Po zdjęciu z felg najlepiej, jeśli będą w pozycji pionowej, przy czym co jakiś czas warto je przekręcać. W ten sposób uchronimy je przed odkształceniami oraz uszkodzeniem konstrukcji wewnętrznej. Nieco więcej dowolności mamy, jeżeli przechowujemy je zamontowane na obręczach.